Australia ma za sobą katastrofalne miesiące. Pożary lasów oraz epidemia koronawirusa sprawiły, że lawinowo rośnie liczba osób potrzebujących pomocy psychologicznej i psychiatrycznej.
To ciężki rok dla nas wszystkich. W Australii jest jednak wyjątkowo depresyjnie. Kraj na przełomie 2019 i 2020 roku trawiły pożary lasów, które znacząco utrudniały funkcjonowanie w wyspiarskim kraju. Na chwilę obecną zanotowano tam też 6,5 tysiąca przypadków zarażenia COVID-19, a 63 osoby zmarły na skutek komplikacji spowodowanych przez wirusa. Organizacje zajmujące się zdrowiem psychicznym biją na alarm – obecna sytuacja sprawia, że codziennie wzrasta odsetek ludzi, którzy cierpią na choroby psychiczne z powodu panujących warunków.
Wypowiedzieć postanowiła się także fundacja Mind Medicine Australia (w skrócie MMA), która działa na rzecz propagacji terapii za pomocą substancji psychoaktywnych – MDMA oraz psylocybiny (którą można znaleźć w magicznych grzybkach). MMA powołuje się na naukowe dane świadczące o pozytywnych skutkach takich zabiegów. Twarzą organizacji jest Andrew Robb – do 2016 roku Minister Handlu i Inwestycji w koalicyjnym rządzie Australii. MMA walczy o to, by obecni rządzący utworzyli specjalny zespół, który będzie walczył z psychicznymi i psychologicznymi schorzeniami, które dotykają obywateli kraju.
– To potencjalnie najważniejsza innowacja w badaniach dotyczących zdrowia psychicznego od dekad – powiedział portalowi ABC.com Robb argumentując użycie substancji psychoaktywnych – Zaniedbaniem byłoby, gdybyśmy jako państwo nie skorzystali z okazji do użycia technologii, która może pomóc wielu Australijczykom – dodał.
O działalności Mind Medicine Australia możecie przeczytać na stronie organizacji.